poniedziałek, 27 stycznia 2014

Największe kataklizmy starożytności.

     Od dwóch dni cała Grecja żyje w cieniu silnego trzęsienia ziemi (5,9 stopni w skali Richtera), które nawiedziło Kefallonię wyspę w archipelagu Wysp Jońskich. Nie jest to pierwsze trzęsienie ziemi na tej wyspie, 12 sierpnia 1953 r. miało miejsce najbardziej niszczycielskie i destrukcyjne trzęsienie jakie nawiedziło współczesną Grecję . Zniszczyło prawie doszczętnie wyspy Kefalonię, Itakę i Zakintos.  Zginęło wtedy 871 osób, 1690 zostało rannych i 145 tysięcy ludzi zostało bez dachu nad głową. Miało siłę 7,2 stopni w skali Richtera i trwało 58 sekund.


    Klęski żywiołowe; trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów, są czymś z czym ludzkość musiała się zmierzyć od początków swojego istnienia. Można by tego uniknąć gdyby ludność opuszczała  zagrożone, dotknięte katastrofą regiony. Tak się jednak nie dzieje, patrząc na klęski żywiołowe z przeszłości widzimy, że dzisiaj jesteśmy w równym stopniu narażeni na ryzyko.
Rzućmy okiem na największe katastrofy starożytności.
     Około roku 1645 p.n.e. wybuchł wulkan na wyspie Santorini. Przed erupcją, Santorini , Thirasia i Aspronisi były jednością, po erupcji i ruchach tektonicznych z tym związanych,  powstały trzy odrębne wyspy. Wielki wybuch trwał prawdopodobnie ok. 72 godzin w tym czasie wulkan „wypluł” miliony ton lawy, kamieni i popiołu wulkanicznego, prędkość z jaką to wyrzucał była bliska prędkości dźwięku. Gdy wulkan się opróżnił, runął do morza, powodując tsunami. Fale wysokie na 25-30 m. uderzyły w wybrzeża Peloponezu, Rodos, dzisiejszej Turcji i Adriatyku. Największe spustoszenie fale wyrządziły na Krecie, gdzie dotarły w niecałą godzinę od upadku wulkanu.


     Na Krecie kwitła wtedy kultura minojska. Fala powodziowa zniszczyła flotę i zalała wybrzeża Krety, potężna chmura popiołów utrzymywała się w atmosferze przez kilka następnych lat, osłabiając plony. Osłabło to Kreteńczyków i przyczyniło się  - wraz z najazdem Achajów - do upadku kultury minojskiej.


     Eliki - starożytne miasto w starożytnej Achai zniknęło z powierzchni ziemi,  podczas trzęsienia ziemi i tsunami w 373 r. p.n.e. Starożytni opisują, że zginęło wiele osób i przez setki lat po katastrofie można było zobaczyć jego szczątki pod wodą. Zniszczenie Eliki było natchnieniem dla wielu greckich i rzymskich pisarzy i jest prawdopodobne że było inspiracją do platońskiego mitu o Atlantydzie.


    21 lipca 365 r. wielkie trzęsienie ziemi (8 stopni w skali Richtera) nawiedziło Kretę, zniszczyło prawie wszystkie miasta na wyspie. Prawdopodobnie spowodowało straty również w innych regionach Grecji, w Libii, na Cyprze i na Sycylii. Fala powodziowa (tsunami) spowodowała poważne szkody w Aleksandrii w Egipcie i na innych obszarach przybrzeżnych. Dokumenty z tamtych czasów opisują  statki , które fale wyniosły na dwie mile od brzegu, w głąb lądu. Szacuje się, że tysiące ludzi straciło życie.


   Mówiąc o katastrofach, które miały miejsce w starożytności, nie możemy pominąć wybuchu Wezuwiusza w Zatoce  Neapolitańskiej 24 sierpnia 79 r.
Po raz pierwszy miasto zostało zniszczone w 65% przez silne trzęsienie ziemi, które miało miejsce 5 lutego 62 roku. Mieszkańcy jednak w dość krótkim czasie zdołali je odbudować. 17 lat później niespodziewany wybuch wulkanu przysypał je kilkumetrową warstwą popiołu, grzebiąc miasto i mieszkańców, którzy nie zdążyli się ewakuować (dotychczasowe badania ujawniły ok. 2000 ciał). 


     Świadkiem zagłady miasta był Pliniusz Młodszy, który pozostawił list z opisem wybuchu wulkanu i spowodowanej erupcją tragedii. Zgodnie z jego opisem, wybuch nastąpił około południa. W pierwszej fazie z Wezuwiusza wydobyły się wysokie słupy ognia, później czarna chmura, która przesłoniła słońce. Na Pompeje posypał się deszcz rozżarzonych lapilli i popiołu wulkanicznego, który wzniecał pożary, zabijał ludzi i powodował swoim ciężarem walenie się budowli. 


     Mieszkańców uśmiercały także trujące gazy wydobywające się z wulkanu. Trzy dni trwała nieprzerwana erupcja, w wyniku której miasto pokryła warstwa popiołów o grubości 5-6 m. Zniszczenia objęły obszar od Herkulanum po Stabie. Według relacji Diona pojawiło się też tyle pyłu, że jego część dotarła aż do Afryki, Syrii i Egiptu; dotarł też do Rzymu, wypełnił nad nim niebo i zakrył słońce
c.d.n.

1 komentarz:

  1. Miejmy nadzieje ,że to już ostatnie tej zimy trzęsienie ziemi...kryzys podszyty kataklizmem...:(

    OdpowiedzUsuń