Mało jest tematów, które wywoływałyby tyle kontrowersji co kolor skóry i włosów starożytnych Greków. Skąd wzięło się przekonanie, że starożytni Grecy byli blondynami ?
No właśnie. Postrzeganie kolorów w starożytności, różniło się znacznie od naszego, dzisiejszego.
Achilles w Iliadzie jest opisany przez Homera jako „Xanthos”(Ksanthos), co we współczesnej grece oznacza blondyna,
jednak najprawdopodobniej nie było tak za czasów Homera. Możemy to zweryfikować
poprzez fakt, że kiedy Grecy spotkali Celtów (plemię jakby na to nie patrzeć -
blondynów) opisali ich jako „Białowłosych”, co dowodzi, że „Xanthos” znaczyło
coś zupełnie innego. Sam Arystoteles porównał ten kolor do rzeczy, które dziś
nazwalibyśmy brązowymi, więc prawdopodobnie oznaczało to szatyna albo bruneta.
Zaskakujące jest również to że, niektóre starogreckie nazwy koloru określały ruch, i tak słowo „Xanthos” (blondyn) jest etymologicznie powiązane z innym, „blondem”, co oznacza szybki, żywy bieg. Tak więc, rzeczownik „blondyn” z pewnością odnosi się do włosów brązowych, przymiotnik natomiast opisuje słynne szybkie nogi Achillesa i jego… niestabilność emocjonalną.
A „czarna skóra” Odyseusza? Czy Odyseusz był naprawdę czarny? A może był „opalony”? Po raz kolejny obserwujemy, jak różne tłumaczenia kierują i naprowadzają dzisiejszych czytelników do wyobrażania sobie tych bohaterów w zupełnie inny sposób. Stąd wniosek, że żeby dobrze zrozumieć tekst homerycki, musimy odejść od współczesnego sposobu myślenia.
Za
tym pozornie prostym pytaniem, jak przetłumaczyć jedno słowo z języka
starożytnego na współczesny, kryje się wielka debata, filozoficzna, językoznawcza
ale także praktyczna, która zajmuje uczonych od ponad wieku: „Czy różne kultury
postrzegają i wyrażają kolory na różne sposoby? ”Nie jest to pytanie, na które
możemy tutaj odpowiedzieć ale ważne jest, aby nam uzmysłowić to, że wczesne greckie
terminy dotyczące kolorów były i są w centrum tych dyskusji.
Każda próba odpowiedzi na pytanie „jak wyglądali starożytni Grecy” musi opierać się na badaniach genetycznych, a nie na hipotezach. W badaniu opublikowanym w 2017 roku w czasopiśmie „Nature” przeanalizowano DNA ze szczątków 19 osób z Grecji kontynentalnej i Krety i porównano go z materiałem genetycznym współczesnych Greków. Pierwotni posiadacze DNA (Minojczycy i Mykeńczycy) żyli między 2900 a 1200 p.n.e. Wyniki badań potwierdzają ideę ciągłości genetycznej między tymi cywilizacjami a współczesnymi Grekami i rysują nam przypuszczalne granice świata greckiego Ważne jest, aby wiedzieć, że ludzie pochodzący z danego regionu mają geny ze wszystkich poprzednich cywilizacji tego regionu, co pokazuje, że ludność grecka nie była odizolowana. Jednego możemy być pewni, a mianowicie tego, że starożytni Grecy mieli genotyp i fenotyp podobny do genotypu i fenotypu dzisiejszych Greków. Istnieją jednak pewne różnice, Grecy z epoki brązu mieli, zdaniem genetyków, ciemniejszą skórę, oczy i włosy, były też niżsi : średni wzrost starożytnych szkieletów wynosił około 163 cm dla mężczyzn i 153 cm dla kobiet.
Skoro współcześni Grecy są genetycznymi potomkami starożytnych Greków i należą do tej samej - z punktu widzenia antropologii – rasy, to chyba trudno uwierzyć, że ich przodkowie byli blondynami. NIE, starożytni Grecy, na pewno nie byli blondynami (choć nie można wykluczyć istnienia blondynów w ówczesnym społeczeństwie - ale z pewnością były to wyjątki) Natomiast śmiało można powiedzieć, że greccy wojownicy opisani przez Homera nie byli raczej podobni ani do Davida Gyasiego (Achilles w serialu BBC) ani do Brada Pitta (Achilles w hollywoodzkim filmie „Troja”).
cdn.
Polski antropolog i etnograf Jan Czekanowski twierdził, że populacja kultury minojskiej była śródziemnomorska i ciemna. Grecy, którzy według niego pochodzili znad Dunaju, byli Nordykami. Obecny wygląd Greków jest teraz znowu podobny do Minojczyków, co miało nastąpić w wyniku mieszania.
OdpowiedzUsuńCzyli patrząc z dzisiejszej perspektywy mylił się?