Święta
góra (Agion Oros) budziła podziw już w starożytności, gdy uważano ją za bramę do nieba.
Potężny masyw ma wysokość 2033 m n.p.m., szczyt ginie w chmurach, podczas gdy u
stóp góry faluje morze egejskie. Góra Athos wznosi się nad państwem gdzie
władzę sprawują mnisi. Jest to jedyne miejsce na świecie, gdzie obowiązuje
ścisły zakaz wstępu kobiet. Republika mnichów powstała w czasach bizantyjskich,
jej mieszkańcy zawsze oddawali się medytacjom o Bogu, w pięknej scenerii
półwyspu. Osiedli pod Athos ponad 1000 lat temu, jest to ziemia mężczyzn,
którzy w ponadczasowym świecie szukają drogi do wieczności.
Góra Athos
Imponujący
masyw swoją nazwę zawdzięcza jednemu z mitycznych gigantów. Kiedy giganci stanęli
do walki z bogami, Athos zmierzył się z Posejdonem. Bóg morza przywalił swojego
oponenta skałą, która stała się grobem Athosa. Góra wznosi się nad półwyspem na
którym wznosi się kilkadziesiąt klasztorów rozrzuconych na powierzchni ponad
300 km2 .
Jest to jedno z najstarszych państw. Założył
je w 960 r. bizantyjski władca Nicefor II Fokas, na życzenie swojego przyjaciela i
spowiednika Atanazego Athonity. Górę Athos nazywa się świętą, na pamiątkę
podróży Matki Boskiej do Grecji, legenda głosi, że gdy Maria Dziewica pojawiła
się na półwyspie, runęły wszystkie pogańskie posągi. Od tamtej pory okolicę
uznaje się za ogród Bogurodzicy, dlatego w świętej republice od początku jej
istnienia obowiązuje zakaz wstępu kobiet.
Monastyr Św. Pawła
Biuro
pielgrzyma wydaje gościom wizy uprawniające do pobytu w Republice Mnichów, mogą
się o nie ubiegać wyłącznie dorośli mężczyźni, na dokumencie widnieje dwugłowy
orzeł – to godło odziedziczone po Bizancjum. Święte Państwo mnichów jest
najbliższym spadkobiercą tradycji dawnego imperium. Od czasu założenia
republiki jej lądowe granice są zamknięte. Góra Athos należy do Grecji ale ma
specjalny status prawny, cieszy się znaczną autonomią, własnym ustrojem i
niezależnymi władzami. Jest to wspólnota urządzona według starych bizantyjskich
wzorów, nie podlega też prawom obejmującym inne wspólnoty i organizacje
działające w Grecji. Mur oddziela terytorium świętej republiki od reszty kraju.
Osobliwością
republiki jest bizantyjskie prawo "Awaton" Zgodnie z nim w republice mogą
przebywać tylko mężczyźni, oraz samce zwierząt.
Do
góry Athos można dotrzeć tylko drogą morską, goście muszą korzystać z promów,
które płyną z Uranopolis do Dafni, gdzie znajduje się oficjalny port
Republiki. Podróż zaczyna się wczesnym
rankiem, z promu rozciąga się widok na klasztory, każdy wygląda jak połączenie świątyni
z zamkiem.
Monastyr Św. Jerzego
Zabytki zostały wpisane na listę UNESCO, co otworzyło drogę
funduszom na ich renowację. Od ponad 10 stuleci mnisi kultywują tradycje
Ortodoksyjnego Kościoła Chrześcijańskiego, gardzą wszelkimi dobrami
materialnymi, swoje życie poświęcają Bogu. Mnisi dotarli tu zanim powstał pierwszy
klasztor, od VII w. opuszczali swoje przybytki w Egipcie i Syrii, które to
kraje padły łupem islamskich zdobywców. Wreszcie znaleźli się u stóp góry Athos, na
nowej ziemi obiecanej, którą wskazała im Maria Dziewica, bliskość
Konstantynopola stolicy Bizancjum była gwarancją bezpieczeństwa. W roku 963,
Atanazy zbudował monastyr Wielka Ławra, a władcy Bizancjum zagwarantowali
niezależność góry Athos.
Wielka Ławra
Św. Atanazy jest symbolem republiki, jego szczątki
spoczywają w Wielkiej Ławrze, największym z klasztorów góry Athos. Na
terytoriach administrowanych przez wielkie monastery, znajduję się także
podlegające im mniejsze wspólnoty nazywane skitami. Żyją w nich przedstawiciele
narodów związanych z tradycją Kościoła Ortodoksyjnego; Grecy, Rosjanie, Serbowie,
Bułgarzy, Rumuni, Gruzini.
Na
obrzeżach stolicy znajduje się słynny rosyjski skit św. Andrzeja 900 mnichów
żyło tu do rewolucji październikowej w 1917 r. kiedy to wrócili do ojczyzny by
wesprzeć białą armię kontrrewolucji. Żelazna kurtyna, która podzieliła Europę
zatrzymała przypływ mnichów z wschodniego bloku. Przez 70 lat sowieckiej władzy, skit św. Andrzeja stał pusty, teraz zaczyna odżywać.
Skit Św. Andrzeja
Dla
mnichów status społeczny, czy majątek nie mają żadnego znaczenia, cały czas
poświęcają medytacjom o Bogu. W kościele najważniejsze są rytuały które
odbywają się w rytm wędrówki słońca, i tak wieczorem żegnają słońce śpiewem i
modlitwą, rano witają jego światło w ten sam sposób. Ich światłem i słońcem
jest Chrystus.
Pierwszym
stopniem zakonnego wtajemniczenia jest „rasoforos” ubierają się jak mnisi, ale nie obcinają włosów, ani
nie otrzymują nowego imienia. Imię
otrzymuje się w chwili złożenia ślubów, jest to drugi chrzest, od tej pory
mnich modli się bierze udział w społeczności i wykonuje polecenia opata
monasteru. Nowicjusz może czekać nawet kilka lat zanim zostanie mnichem i bez
względu na kraj pochodzenia, jest obywatelem świętej republiki.
Mnisi
jedzą warzywa z własnych pól, ryby, które sami złowią, chleb, który sami upieką popijają winem z klasztornych piwnic. Półwysep jest dobrze zagospodarowany, mnisi zakładają gaje
oliwne i pasieki dzięki którym nie muszą się martwić ani o miód ani o wosk na
świece. Znają wszystkie pożytki płynące z pól, lasów, łąk i wód. Klasztory są połączone ścieżkami
przecinającymi gęste lasy pełne lip i kasztanowców.
Liczne wodospady wykorzystuje się do produkcji energii
elektrycznej i nawadniania pól. Mnisi zbierają też zioła, z których wytwarzają
leki i kadzidło.
Żyją
w rytm zachodów słońca datę zmieniają kiedy zachodzi słońce. Monastyczny dzień
wypełniony jest siedmioma nabożeństwami, poza tym bracia spotykają się podczas
uroczystych świąt na całonocnych modlitwach.
Większość
klasztorów zbudowano między 10 a 14 wiekiem, wyglądają jak prawdziwe fortece,
pełne zapasów magazyny pozwalały przetrwać, długie oblężenie prowadzone przez
napastników wabionych bogactwami świątyń. Ciekawe że pierwszymi okupantami
państwa mnichów byli Łacinnicy. Pierwsza schizma między Rzymem a Bizancjum z
roku 1054 nie miała poważniejszych konsekwencji, do konfliktu między dwoma
ośrodkami chrześcijaństwa doszło dopiero podczas IV krucjaty. Zamiast do
Palestyny krzyżowcy ruszyli na Konstantynopol.
Dramat nastąpił w roku 1203,
kiedy zajęli stolicę Bizancjum. Ich pierwotnym celem było odbicie Jerozolimy, o
zmianie planów zdecydowali przywódcy krucjaty, kusiły ich korzyści materialne i
polityczne, na które liczyli po zdobyciu Konstantynopola. Schizma stolic
chrześcijaństwa przerodziła się w ostry konflikt, krzyżowcy okupowali półwysep
Atos, łupili jego skarby zabijali mnichów, palili klasztory. Pamięć tamtej
zdrady jest tu żywa do dziś. Ostatnie lata przyniosły zbliżenie kościołów
zachodu i wschodu, ale mnisi z Góry Athos nie chcą słyszeć o porozumieniu.
W
okresie świetności republiki na górze Athos mieszkało 30 000 mnichów, dziś
jest ich dziesięciokrotnie mniej.
W
roku 1453 Turcy zajęli Konstantynopol, zagrożona była także republika Athos,
która nie mogła już liczyć na wojska i pieniądze chrześcijańskich władców
orientu. W rejonie Salonik Turcy panowali już wtedy od 20 lat toteż mnisi
zdążyli z nimi nawiązać stosunki dyplomatyczne. Republika przetrwała trudne
czasy dzięki porozumieniom, które Turcja przestrzegała przez prawie 5 stuleci dominacji na
Bałkanach. To tutaj odrodził się grecki patriotyzm i marzenia o suwerenności,
która była celem powstania przeciwko okupantowi.
Ruch
rewolucyjny Emanuela Papasa, który w roku 1912 wyparł Turków z Tessali, był
silnie zakorzeniony w republice, wielu powstańców gościło w klasztorach.
Góra Athos przetrwała wiele wstrząsów i
ataków dzięki solidarnej postawie mnichów w obliczu zagrożenia.
Klasztor Stavronikita
Tylko jeden
monaster odmawia posłuszeństwa władzom republiki. W Esfwigmenu żyje ponad
100 mnichów, którzy są bezkompromisowymi Zelotami. Monastyr zbudowano
prawdopodobnie w V w. za czasów Teodozjusza II, ale nazwa Esfigmenu pojawia się
dopiero w dokumentach o 500 lat starszych. Na wieży klasztoru powiewają dwie
flagi, republiki i Zelotów, na tej ostatniej widnieje napisane białymi literami na czarnym tle hasło „Prawosławie albo
śmierć” Mnisi zaryglowali bramy i drzwi, muszą być bardzo czujni, w roku 2003
władze postanowiły usunąć ich siłą. Bracia odparła atak, policja musiała się
wycofać, ale na klasztor nałożono surowe sankcje.
Klasztor Esfigmenou
Wiele
klasztorów skorzystało na przystąpieniu Grecji do Unii Europejskiej, tylko mnisi
z Esfigmenu odrzucają pomoc finansową. Nie mają wody bieżącej, prądu, ani
nowoczesnego ogrzewania, nie korzystają ze współczesnych metod leczenia chorób.
Gości podejmują jednak równie serdecznie jak ich bracia. Czy klasztor przetrwa
niemal całkowite odcięcie od zaopatrzenia ? Mnisi z Esfigmenou, którzy oskarżyli
Patriarchę o herezję chcą się bronić. Uważają się za jedynych prawdziwych
chrześcijan na świecie. Wszyscy mnisi z góry Athos obawiają się że Unia
Europejska pod pozorem pomocy Świętej Republice, zmusi ja do zniesienia zakazu
wstępu kobiet, grupa euro deputowanych podjęła już kroki w tym kierunku,
wzmagając tylko determinację mnichów.
Mnisi
ze świętej republiki są strażnikami tradycji, strzegą skarbów z pierwszych lat
chrześcijaństwa, w klasztornych bibliotekach znajdują się tysiące ksiąg.
Bezcenne dzieła traktują o teologii i historii, sprawach wiary, dyplomacji i o
nauce. Nic dziwnego, że święta góra pozostaje duchową, intelektualną i
dydaktyczną stolicą prawosławia. Gromadzonych przez stulecia skarbów nie
wystawia się na widok publiczny, wiemy jednak, że bezcenne inkunabuły i
rękopisy tworzą drugą pod względem wielkości chrześcijańską bibliotekę na
świecie. W klasztornych zbiorach znajduje się pochodzący z XIV w. Stary
Testament, oraz otomański firman z pieczęcią sułtana, który gwarantował mnichom
niezależność. Relikwie, ikony i inne bezcenne obiekty przechowuje się w pilnie
strzeżonych zamkniętych pomieszczeniach. Tylko dzięki swojej wyjątkowej
przemyślności bracia przez tyle stuleci
bronili zbiorów. Zbiory pozostają niezbywalną własnością klasztoru, bogactw
strzegą mnisi, którzy ślubowali ubóstwo. Od stuleci kolejne pokolenie braci
pilnują skarbów i przekazuję je swoim następcom.
W czasach imperium
otomańskiego Turcy prześladowali chrześcijan, ale górę Athos często omijali.
Uciekający przed masakrami Grecy właśnie tutaj znajdowali schronienie. Mnisi
zawieszali wtedy prawo, które zakazuje wstępu kobietom na teren republiki.
Znany jest przypadek kobiety, która urodziła dziecko na terenie republiki
mnichów, chłopiec kiedy dorósł został mnichem. Nawet na górze Athos, w
sytuacjach kryzysowych, możliwe są odstępstwa od prawa i obyczaju.
Drabina do raju św. Jana Klimaka symbolizuje przejście od życia do śmierci. Bracia wspinają się
do Chrystusa podczas gdy diabły próbują strącić ich w otchłań. Ci którzy dotrą
do Chrystusa będą zbawieni.
Także Święta góra jest alegorią mistycznego życia,
szczyt to ostatni szczebel drabiny wiodącej do bramy raju. W wigilię
sierpniowego święta Przemienienia Pańskiego, setki mnichów ze wszystkich
klasztorów wchodzą na szczyt Góry Athos, gdzie odbywają całonocną liturgię.
Po
drodze widzą zmieniającą się roślinność, silny wiatr nie daje szansy dużym
drzewom, na skałach widać tylko kępy krzewów. Docierają do szczytu na którym
znajduje się tylko skromna kapliczka, mnisi będą się w niej modlić przez całą
noc. O świcie fala rzuca cień na fale morza egejskiego. Z tego szczytu patrzyli
na świat Tytani. Góra Athos z tej perspektywy jest imponująca, zawieszona między niebem a ziemią – blisko Boga.
Od tysiąca lat mnisi pielęgnują swoje niezwykłe tradycje i modlą się, żeby ich świat
trwał w odwiecznym kształcie, aż po kres czasu.
` c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz