sobota, 27 czerwca 2020

Ostracyzm – tarcza ochronna demokracji czy narzędzie polityczne ?


  Kiedy Klejstenes ustanowił w Atenach państwo demokratyczne, pamięć o tyranii Pizystrata i jego synów Hippiasza i Hipparcha była wciąż świeża. Strach przed obaleniem nowo utworzonego ustroju demokratycznego był najsilniejszą i najgłębszą motywacją do ustanowienia procedury ostracyzmu - wygnania. 

Hippiasz tyran Aten 

   Według Arystotelesa, w wyniku procesu ostracyzmu, Ateńczycy usuwali ze swojego miasta, każdego, kto zyskał większy wpływ niż powinien, albo z powodu bogactwa, albo z powodu rozległych znajomości. Kiedy Ateńczycy wydalali kogoś, nie karali go za żadne przestępstwo - w końcu przestępstwa były sądzone przed sądami. Był to środek zapobiegawczy w celu zmniejszenia ryzyka powrotu tyranii.



   Procedura odbywała się co roku, wczesną wiosną na obradach eklezji (Zgromadzenia Ludowego), pod warunkiem, że na poprzednim spotkaniu zdecydowali, że chcą kogoś skazać na wygnanie. Obywatele pisali na skorupce (kawałku ceramiki) imię osoby, którą chcieli wydalić z miasta i wrzucali do zbiorników z wodą. Jeśli czyjeś imię zostało zapisane na ponad 6000 skorupach, wówczas obywatel ten musiał opuścić miasto w ciągu dziesięciu dni.


  „Wygnaniec” mógł wrócić po dziesięciu latach i kontynuować swoje życie w mieście, ponieważ jego własność pozostawała nienaruszona. Często zdarzało się, że Ateńczycy ściągali pewne osoby z wygnania, gdy potrzebowali ich pomocy czy usług. Przez lata wygnanie było używane przez partię rządzącą jako narzędzie. Był to dobry i całkowicie legalny sposób na pozbycie się przeciwników politycznych.
Jednym z pierwszych „przypadków” ostracyzmu był Arystydes.
Ateńczycy uwielbiali go za jego uczciwość i dlatego nadali mu przydomek „sprawiedliwy”. Był konserwatywnym przywódcą frakcji chłopskiej, której członkowie służyli jako hoplici w armii. Jego oponentem był wielki Temistokles, przywódca frakcji wspieranej przez biednych ateńskich obywateli - członków niższej klasy, którzy służyli w marynarce wojennej. Polityczną wizją Arystydesa był rozwój gospodarki wiejskiej i osiągnięcie trwałego pokoju ze Spartą, z czym nie zgadzał się Temistokles. 
Ateńczycy zostali przekonani do wygnania sympatycznego generała, ponieważ uwierzyli, że dla dobra swojego miasta muszą poprzeć plan Temistoklesa, który polegał na wzmocnieniu potęgi morskiej Aten. Arystydes ze swoimi konserwatywnymi pomysłami stanowczo sprzeciwiał się temu programowi, no więc Ateńczykom nie zostało nic innego jak tylko wyrzucić go z polis. Przeprowadził się na Eginę, ale przebywał tam tylko 3 lata, bo Temistokles wezwał go spowrotem i dwaj mężczyźni współpracowali podczas bitwy morskiej pod Salaminą, a w 479 r p.n.e. Arystydes został ponownie wybrany generałem i poprowadził bitwę pod Platejami.

Ostracyzm nad Arystydesem
  Dziesięć lat później nadszedł czas kiedy wielki Temistokles, zobaczył swoje imię na skorupach. Tym razem Ateńczycy zostali przekonani przez Kimona, który prowadził politykę pojednania ze Spartą. I paradoksalnie to nienawiść jaką żywili do niego Spartanie była głównym powodem wypędzenia go z Aten. Temistokles zagroziłby dobrym, ale kruchym, relacjom dwóch potężnych miast, a to z kolei uniemożliwiłoby wyzwolenie greckich polis w Azji Mniejszej, spod perskiego jarzma. Kimon przekonał Ateńczyków do swojego programu politycznego i 473 r p.n.e. Temistokles został wygnany. W podjęciu decyzji pomogła plotka, jakoby ten, we współpracy z Pauzaniaszem, przeszedł do tajnych negocjacji z Persami, by zrealizować swój plan absolutnej dominacji w Atenach. Biorąc pod uwagę nieprzewidywalny i ambitny charakter Temistoklesa, Ateńczycy obawiali się, że jeśli go nie powstrzymają, nie będą już w stanie go kontrolować.
Temistokles osiedlił się w Argos, skąd zmuszony był wyjechać ze względu na wrogość Spartan. Koniec końców wylądował na dworze króla perskiego, Artakserksesa, który zapewnił mu dochody z trzech regionów Azji Mniejszej, a co za tym idzie dostatnie życie.

Przed królem Perskim
Uważa się, ze Temistokles zmarł z powodu choroby ale inna wersja mówi, że wypił truciznę, gdy król perski poprosił go o pomoc w stłumieniu rewolucji egipskiej, ponieważ byłoby to ze szkodą dla Aten.
   Kimon pozbył się Temistoklesa ale niestety sam nie uniknął klątwy skorupy - jakbyśmy dzisiaj sparafrazowali znane powiedzenie kto „skorupą wojuje od skorupy zginie”.
Upadek przyniosła mu wyprawa w 462 p.n.e., w której oddziały piechoty ateńskiej miały wspomóc Spartę w walce ze zbuntowanymi helotami, głównie z Mesenii. Kimon przekonał Zgromadzenie do tej akcji i wyruszył do Mesenii na czele 4 tysięcy hoplitów. Ekspedycja zakończyła się jednak fiaskiem, ponieważ Spartanie nieoczekiwanie doszli do wniosku, że prodemokratyczne nastroje wśród żołnierzy ateńskich mogą być niebezpieczne, i odesłali ich do domu, co wywołało oburzenie Ateńczyków, które mogło się zakończyć tylko w jeden sposób – wygnaniem Kimona.


  Wbrew pozorom reputacja tych trzech wielkich polityków nie została zniszczona, mimo że zostali wyrzuceni z miasta. Ostracyzm nie był uważany za niehonorowy, podobnie jak „banicja”, która była wyrokiem ostatecznego wydalenia i była nakładana po procesie sądowym. Była to instytucja, która pozwalała obywatelom usunąć tego, który w krytycznym momencie blokował - ze względu na swoją siłę czy pozycję - działania, które uważali za konieczne. A kiedy ich decyzja okazała się błędna, łatwo przywoływali delikwenta z wygnania. Frakcje mogły używać ostracyzmu jako narzędzia do eksterminacji swoich przeciwników, ale nie mogli go użyć na własną rękę. Musieli przekonać 6000 obywateli!
 cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz