Kiedy
Klejstenes ustanowił w Atenach państwo demokratyczne, pamięć o tyranii Pizystrata
i jego synów Hippiasza i Hipparcha była wciąż świeża. Strach przed obaleniem
nowo utworzonego ustroju demokratycznego był najsilniejszą i najgłębszą
motywacją do ustanowienia procedury ostracyzmu - wygnania.
Hippiasz tyran Aten
Według
Arystotelesa, w wyniku procesu ostracyzmu, Ateńczycy usuwali ze swojego miasta,
każdego, kto zyskał większy wpływ niż
powinien, albo z powodu bogactwa, albo z powodu rozległych znajomości. Kiedy
Ateńczycy wydalali kogoś, nie karali go za żadne przestępstwo - w końcu
przestępstwa były sądzone przed sądami. Był to środek zapobiegawczy w celu
zmniejszenia ryzyka powrotu tyranii.
Procedura
odbywała się co roku, wczesną wiosną na obradach eklezji (Zgromadzenia
Ludowego), pod warunkiem, że na poprzednim spotkaniu zdecydowali, że chcą kogoś
skazać na wygnanie. Obywatele pisali na skorupce (kawałku ceramiki) imię osoby,
którą chcieli wydalić z miasta i wrzucali do zbiorników z wodą. Jeśli czyjeś
imię zostało zapisane na ponad 6000 skorupach, wówczas obywatel ten musiał
opuścić miasto w ciągu dziesięciu dni.
„Wygnaniec”
mógł wrócić po dziesięciu latach i kontynuować swoje życie w mieście, ponieważ
jego własność pozostawała nienaruszona. Często zdarzało się, że Ateńczycy ściągali pewne osoby z wygnania, gdy
potrzebowali ich pomocy czy usług. Przez lata wygnanie było używane przez
partię rządzącą jako narzędzie. Był to dobry i całkowicie legalny sposób na
pozbycie się przeciwników politycznych.
Jednym
z pierwszych „przypadków” ostracyzmu był Arystydes.
Ateńczycy
uwielbiali go za jego uczciwość i dlatego nadali mu przydomek „sprawiedliwy”.
Był konserwatywnym przywódcą frakcji chłopskiej, której członkowie służyli jako
hoplici w armii. Jego oponentem był wielki Temistokles, przywódca frakcji
wspieranej przez biednych ateńskich obywateli - członków niższej klasy, którzy
służyli w marynarce wojennej. Polityczną wizją Arystydesa był rozwój gospodarki
wiejskiej i osiągnięcie trwałego pokoju ze Spartą, z czym nie zgadzał się Temistokles.
Ateńczycy
zostali przekonani do wygnania sympatycznego generała, ponieważ uwierzyli, że
dla dobra swojego miasta muszą poprzeć plan Temistoklesa, który polegał na
wzmocnieniu potęgi morskiej Aten. Arystydes ze swoimi konserwatywnymi pomysłami
stanowczo sprzeciwiał się temu programowi, no więc Ateńczykom nie zostało nic innego jak tylko wyrzucić go z polis. Przeprowadził
się na Eginę, ale przebywał tam tylko 3 lata, bo Temistokles wezwał go spowrotem i dwaj
mężczyźni współpracowali podczas bitwy morskiej pod Salaminą, a w 479 r p.n.e.
Arystydes został ponownie wybrany generałem i poprowadził bitwę pod Platejami.
Ostracyzm nad Arystydesem
Dziesięć
lat później nadszedł czas kiedy wielki Temistokles, zobaczył swoje imię na skorupach. Tym razem Ateńczycy zostali przekonani przez Kimona, który prowadził
politykę pojednania ze Spartą. I paradoksalnie to nienawiść jaką żywili do
niego Spartanie była głównym powodem wypędzenia go z Aten. Temistokles
zagroziłby dobrym, ale kruchym, relacjom dwóch potężnych miast, a to z kolei
uniemożliwiłoby wyzwolenie greckich polis w Azji Mniejszej, spod perskiego
jarzma. Kimon przekonał Ateńczyków do swojego programu politycznego i 473 r
p.n.e. Temistokles został wygnany. W podjęciu decyzji pomogła plotka, jakoby ten, we współpracy z Pauzaniaszem, przeszedł do tajnych negocjacji z
Persami, by zrealizować swój plan absolutnej dominacji w Atenach. Biorąc pod uwagę
nieprzewidywalny i ambitny charakter Temistoklesa, Ateńczycy obawiali się, że
jeśli go nie powstrzymają, nie będą już w stanie go kontrolować.
Temistokles
osiedlił się w Argos, skąd zmuszony był wyjechać ze względu na wrogość Spartan.
Koniec końców wylądował na dworze króla perskiego, Artakserksesa, który zapewnił
mu dochody z trzech regionów Azji Mniejszej, a co za tym idzie dostatnie życie.
Przed królem Perskim
Uważa
się, ze Temistokles zmarł z powodu choroby ale inna wersja mówi, że wypił
truciznę, gdy król perski poprosił go o pomoc w stłumieniu rewolucji egipskiej,
ponieważ byłoby to ze szkodą dla Aten.
Kimon
pozbył się Temistoklesa ale niestety sam nie uniknął klątwy skorupy - jakbyśmy
dzisiaj sparafrazowali znane powiedzenie kto „skorupą wojuje od skorupy zginie”.
Upadek
przyniosła mu wyprawa w 462 p.n.e., w której oddziały piechoty ateńskiej miały
wspomóc Spartę w walce ze zbuntowanymi helotami, głównie z Mesenii. Kimon
przekonał Zgromadzenie do tej akcji i wyruszył do Mesenii na czele 4 tysięcy
hoplitów. Ekspedycja zakończyła się jednak fiaskiem, ponieważ Spartanie
nieoczekiwanie doszli do wniosku, że prodemokratyczne nastroje wśród żołnierzy
ateńskich mogą być niebezpieczne, i odesłali ich do domu, co wywołało oburzenie
Ateńczyków, które mogło się zakończyć tylko w jeden sposób – wygnaniem Kimona.
Wbrew
pozorom reputacja tych trzech wielkich polityków nie została zniszczona, mimo
że zostali wyrzuceni z miasta. Ostracyzm nie był uważany za niehonorowy, podobnie jak
„banicja”, która była wyrokiem ostatecznego wydalenia i była nakładana po
procesie sądowym. Była to instytucja, która pozwalała obywatelom usunąć tego,
który w krytycznym momencie blokował - ze względu na swoją siłę czy pozycję - działania,
które uważali za konieczne. A kiedy ich decyzja okazała się błędna, łatwo przywoływali
delikwenta z wygnania. Frakcje mogły używać ostracyzmu jako narzędzia do
eksterminacji swoich przeciwników, ale nie mogli go użyć na własną rękę.
Musieli przekonać 6000 obywateli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz