poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pascha i "Święty Ogień", czyli Wielkanoc po grecku.

     Słowo " Pascha" pochodzi od hebrajskiego " Pesah " , co oznacza " przejście " i obchodzone było na pamiątkę wyzwolenia Żydów z niewoli egipskiej i przejście przez Morze Czerwone .
Pascha uważana jest w Greckim Kościele Ortodoksyjnym (Prawosławnym) za najważniejsze święto chrześcijańskie - Zmartwychwstanie Zbawiciela i przejście ze śmierci do życia. Pascha to święto ruchome początkowo było obchodzone wspólnie z Żydami, ale z biegiem czasu, po ustaleniach pierwszego soboru nicejskiego w 325 r. chrześcijanie zaczęli świętować Paschę oddzielnie, w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. A więc dlaczego kościół katolicki i prawosławny nie obchodzą Wielkanocy w tym samym dniu ? Ponieważ data obliczana jest  według różnych kalendarzy. Do 1582 r. posługiwano się kalendarzem juliańskim, ale ten spóźniał się (o 1 dzień na 128 lat) w stosunku do astronomicznego, został więc zastąpiony  przez obecnie obowiązujący kalendarz gregoriański. Jednak w Kościele Prawosławnym to kalendarz juliański do dzisiaj jest podstawą roku liturgicznego i stąd te rozbieżności.
     Jest jednak jedno miejsce, być może jedyne na świecie gdzie katolicy obchodzą Wielkanoc razem  z prawosławnymi, tym miejscem jest  grecka wyspa Syros. W Wielki Piątek wszyscy mieszkańcy, czy to katolicy, czy prawosławni, wychodzą ze swoich domów i uczestniczą w procesjach z Epitafium, które wyruszają z  małych i dużych kościołów, z każdej strony wyspy, by się ostatecznie spotkać przy Placu Centralnym Miaoulis, gdzie odbywa się wspólna modlitwa i śpiewanie pieśni i psalmów bizantyjskich.


      W Wielką Sobotę po wieczornej liturgii  zmartwychwstania, procesja katolików, z figurą Jezusa Chrystusa umieszczoną pod złotym baldachimem, przystrojonym kwiatami spotyka się w porcie z wiernymi kościoła prawosławnego, żeby wymienić się życzeniami. Wtórują im syreny okrętów wojennych zacumowanych w tamtejszej bazie marynarki wojennej.


      Przygotowania do Wielkanocy zaczynają się od Postu, a Post od Kathari Deftera czyli od „Czystego Poniedziałku” - to koniec karnawału i początek postu, szczególny dzień, który symbolizuje duchowe i fizyczne „oczyszczenie” Czysty Poniedziałek” to ostatnia szansa na świętowanie. Obchodzony przy daniach wielkopostnych z tradycyjną” laganą”(przaśny chleb, robiony tylko raz w roku z tej okazji) , sałatką z ikry ryb „taramosalatą” owocami morza i oliwkami. Post przestrzegany przez prawosławnych jest o wiele surowszy niż wśród katolików, oprócz zakazu spożywania mięsa nie wolno również jeść nabiału. Co więc można jeść ? Wybór jest spory; owoce morza (kalmary, ośmiornice, małże, langusty, krewetki), warzywa, rośliny strączkowe, oliwki, oliwę z oliwek. Ze słodyczy chałwa, a także słodkie (do bólu) konfitury i „pływające” w syropie ciastka i ciasta.
    Po czterdziesty dniach „poszczenia” nadchodzi Wielki Tydzień, ale w Grecji Okres Wielkanocy zaczyna się już w się Sobotę Łazarza - Lazarusa (czyli w sobotę przed Niedzielą Palmową), tego dnia dzieciaki poprzebierane za kolędników odwiedzają domy, śpiewają hymn Łazarza a w zamian za kolędy dostają drobniaki i jajka. W wielu regionach Grecji kobiety robią z ciasta małe figurki Łazarza a jedną z nich  umieszczają  w domowym ołtarzyku, na szczęście.


   W Niedzielę Palmową obchodzony jest triumfalny wjazd Chrystusa na osiołku do Jerozolimy, tego dnia ludzie gromadzą się na porannej mszy, gdzie obdarowywani są krzyżykami uplecionymi z zielonych gałązek palmowych. Po powrocie do domu ustawiają je na domowych ołtarzykach, będą tam stały przez cały rok.


  W niektórych regionach palemkami „chłostają” ciężarne kobiety wierząc, że dzięki temu będą miały łatwiejszy poród. W innych wieszają palmy jako amulet na drzwiach domów.

     Wielki Tydzień rozpoczyna się w poniedziałek.  Jest to okres skupienia i modlitwy, liturgii, rozmyślań i refleksji. Od tego dnia w cerkwiach codziennie wieczorem  odprawiane są nabożeństwa. Dzień ten dedykowany jest Józefowi, ukochanemu synowi Jakuba, którego bracia sprzedali do Egiptu. Gospodynie zaczynają przygotowania domów do Świąt. Tego dnia na wsiach i wyspach bielą wapnem dziedzińce i podwórka, malują na czerwono donice i sadzą kwiaty.
Wielki Wtorek to dzień modlitwy i czytania Biblii, W tym dniu wykonywane są w kościele  najpiękniejsze psalmy. Wtedy jest śpiewany wzruszający Tropianion Kassiany
     W Wielką Środę w świątyniach odbywa się ceremonia błogosławieństwa Świętego Oleju i namaszczenia. Kapłan pobłogosławionym olejem robi znak krzyża na czole brodzie policzkach i na rękach wiernych, ponieważ uważa się że leczy on zarówno choroby fizyczne jak i psychiczne. Podobne działanie ma pobłogosławione ziele oregano zanurzone w wodzie święconej.


     Wielki Czwartek to dzień w którym kobiety w świątyniach przygotowują kwiaty do dekoracji  grobu  Chrystusa (epitaphios) W tym dniu kapłani czytają wersety Biblii poświęcone Ostatniej Wieczerzy. Jest to także czas na świąteczne wypieki  tsureki i koluria - słodkie chałki z czerwonym jajkiem w środku, i malowanie jajek na czerwono.  


     Dlaczego tylko na czerwono ? Ponieważ kolor ten symbolizuje krew ukrzyżowanego Chrystusa, która kapała z jego boku, kiedy żołnierz rzymski przebił go włócznią.  Ale znana jest również inna ludowa wersja, a mianowicie, kiedy rozeszła się wieść że Chrystus zmartwychwstał, nikt nie uwierzył, pewna kobieta która trzymała kosz z jajkami krzyknęła „jak te jajka zrobią się czerwone to wtedy uwierzę” i stało się ! jajka zmieniły kolor. Dawniej pierwsze pomalowane jajko umieszczano w domowych ołtarzykach, żeby odpędzało złe duchy od domu i chroniło przed „złym okiem”, w tym samym celu farbowano razem z jajkami czerwoną płachtę i wywieszano ją w oknie na czterdzieści dni.  Każdy członek rodziny ma swoje świąteczne jajo i w Wielką Niedzielę stuka się nim z innymi członkami rodziny. do momentu, aż zostanie tylko jedna osoba, której jajko będzie mieć nienaruszoną skorupkę.  Osoba ta wedle tradycji ma cieszyć się szczęściem przez cały rok.


     Wielki piątek jest najsmutniejszym dniem dla chrześcijan – to dzień żałoby, dzień ścisłego postu, można pić tylko wodę, ewentualnie dozwolone są oliwki i chleb. Panuje bardzo podniosła atmosfera przez cały dzień biją żałobne dzwony, do południa  zamknięte są wszystkie sklepy, banki, urzędy. Wierni licznie gromadzą się w cerkwiach, aby wziąć udział w liturgii na pamiątkę zdjęcia ciała z krzyża i złożenia do grobu. Na znak żałoby na wszystkich budynkach rządowych wiszą opuszczone do połowy masztu flagi. Większy wysiłek uznawany jest za grzech, a prace z wykorzystaniem  młotka oraz gwoździ są niedopuszczalne. Tego dnia nie wolno też grać w karty, ani jeść słodyczy. Niektórzy wierni piją tego dnia odrobinę octu, a na Krecie gotują ślimaki i piją ich gorzki wywar. Ze względu na żałobę gospodynie nie wykonują żadnych prac domowych, unikają nawet gotowania. Z kwiatami które nazbierały lub kupiły, udają się do kościoła żeby udekorować Grób Pański.. 


     Wieczorem ulicami miast i wsi przechodzi procesja Męki Pańskiej z epitafium, na pamiątkę pogrzebu Syna Bożego. Na jej czele kroczą ludzie z chorągwiami, dalej orkiestra, chór śpiewający oraz grający nabożne pieśni. Za nimi kroczą kantorzy, kapłani, kobiety niosące mirrę, ministranci niosący naczynia liturgiczne i wierni z zapalonymi świecami. Tego dnia w odróżnieniu od Wielkiej Soboty wszystkie świece muszą być ciemnego koloru, wszak to dzień żałoby. Każdy uczestnik procesji powinien przejść pod grobem wystawionym przed drzwiami kościoła, aby dosięgła go łaska pańska.



   Po procesji rozdawane są kwiaty z grobu pańskiego. Kwiaty te nazywane  Christoloulouda (kwiaty Chrystusa)  Stafroloulouda (kwiaty krzyża) uważa się za błogosławione i przypisuje im się wielką i cudowną moc. Oczywiście one też umieszczane są w domowym ołtarzyku – na szczęście. Dawniej kobiety wykonywały z nich amulety dla żeglarzy, panny kładły pod poduszkę, żeby im się przyśnił kandydat na męża, a inni stosowali jako środek na ból głowy. Na Krecie używają ich do tej pory do wzmocnienia i odnowienia  zakwasu z którego robią chleb. Po procesji w wielu regionach odbywa się palenie słomianej kukły Judasza.
    Wielki Post kończy się w Wielka Sobotę. Na Kierkirze Orkiestry maszerujące po ulicach zaczynają grać weselszą muzykę, a z okien zrzuca się dzbany wypełnione wodą. Pękające naczynia mają symbolizować przemijanie złych czasów i nadejście okresu radości. Ten niesamowity zwyczaj zrzucania z okien naczyń na Esplanadzie (głównym placu stolicy wyspy), nie jest już nigdzie indziej w Grecji kultywowany.


     Wieczorem w Wielka Sobotę celebrowana jest Liturgia Zmartwychwstania (Anastasi). Wierni zbierają się w Kościele i każdy z nich trzyma w ręku świece, ale jakże inną od tej żałobnej, kolorową, przystrojoną kwiatami, muszelkami i wstążkami – świąteczną lambadę.
W czasie tej mszy ma miejsce najbardziej podniosły moment w celebrze Wielkiego Tygodnia w ortodoksyjnym kościele greckim - zapalenie świecy rezurekcyjnej. Przed północą wszystkie światła w świątyni gasną, następuje totalna cisza i kapłan ze słowami „Przyjdźcie otrzymać światło” (Δεύτε Λάβετε Φως) dzieli się z wiernymi „Świętym Ogniem”. Ten wyjątkowy płomień pochodzi z Bazyliki Grobu Świętego z Jerozolimy, gdzie zapala się sam w cudowny sposób bez udziału człowieka. Jak to się odbywa?
Patriarcha wchodzi do Kaplicy (zwanej Anastasis - czyli Zmartwychwstanie) z 33 zgaszonymi świecami, w każdej ręce, klęka przed kamieniem, na którym Chrystus został złożony po śmierci i wypowiada słowa modlitwy, w czasie której dokonuje się cud. Niebieskawe, trudne do opisania światło, jakby wypływa ze środka skały i po jakimś czasie zapala zgaszone lampki oliwne i świece Patriarchy. To światło to "Święty Ogień", który następnie przenosi się na wszystkich obecnych. "Cud Świętego Ognia" nazywany jest "największym ze wszystkich cudów chrześcijańskich". Cud ten dokonuje się corocznie, dokładnie o tym samym czasie, w ten sam sposób i w tym samym miejscu. 


  „Święty Ogień” corocznie przywożony jest samolotem  do  Aten skąd w ciągu kilku godzin trafia do każdego zakątka Grecji, na małe wysepki, do oddalonych górskich wiosek, każdym możliwym środkiem lokomocji. Jak już wierni podzielą się między sobą "Świętym Ogniem” kapłan bierze ze sobą Świętą ikonę przedstawiającą Zmartwychwstanie, wychodzi przed świątynię w której odśpiewywany jest ostatni psalm jak Matka Boża z Marią Magdaleną podążają do Grobu Pańskiego, a tam Anioł Pański im oznajmia, że Chrystus zmartwychwstał. Formułkę „Chrystus Zmartwychwstał  duchowny odśpiewuje dokładnie o północy. W tym samym momencie w niebo wystrzeliwują setki petard, fajerwerków. Na Krecie zwyczajowo przynoszą broń. Wszyscy nawzajem składają sobie życzenia. Jeden do drugiego mówi: „Chrystus zmartwychwstał” (Christos anesti!), a odpowiedź brzmi „Zaprawdę zmartwychwstał” (Alithos anesti). 


    Jest to pozdrowienie pierwszych chrześcijan. Po uroczystości Grecy ostrożnie podążają z zapalonymi świecami do swoich domów, jeśli nie zgaśnie po drodze oznacza to szczęście dla całej rodziny.  Bardziej pobożni na drzwiach górnej części futryny okadzają znak krzyża, a następnie zapalają oliwną lampkę przed domowym ołtarzykiem, który już teraz jest w komplecie, są tam zgromadzone wszystkie symbole Paschy.
Po Liturgia Zmartwychwstania (Anastasi) wierni udają się do domów na pierwszy wielkanocny posiłek. W jego skład wchodzi zupa magirica - z jagnięcych flaczków, żołądków, wątróbki, do tego  ryż, koper, sos ubijany z jajka i cytryny -  chałka świąteczna i jajko. Na wyspie Chios,  równolegle z wielkanocną mszą, odbywa się „wojna rakietowa” Pociski i fajerwerki fruwają nad miastem pomiędzy dwoma „konkurencyjnymi” parafiami - św. Marka i parafią św. Marii. Celują rakietami w dzwonnice swoich kościołów, grad pocisków spada na nie ze świstem, a wszystko w czasie, gdy obie świątynie są pełne ludzi podczas wielkanocnej mszy. Zwyczaj wywodzi się najprawdopodobniej z XIX wieku, podczas okupacji wyspy, Turcy skonfiskowali miejskie działa w obawie przed powstaniem. Działa były używane oprócz celów obronnych do celebrowania ważnych wydarzeń, takich jak Wielkanoc. Gdy ich zabrakło mieszkańcy musieli zadowolić się fajerwerkami. 



    Wielka Niedziela to okres ucztowania. Wczesnym rankiem głowa rodziny rozpala ruszt i zaczyna się ceremonia pieczenia jagnięcia, kobiety przygotowują świąteczne przysmaki, rodzina i przyjaciele zbierają się aby wspólnie ucztować. Zaczyna się wielkie żarcie! Leje się wspaniałe greckie wino! Potem tańce w rytm tradycyjnej muzyki, radość i zabawa na całego !

c.d.n.

2 komentarze:

  1. Basiu, dziękuję za jak zwykle pięknie i ciekawe opisane zwyczaje , że wydaje się jakby się tam było,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy artykuł i zdjęcia. Dodałabym jednak, że obecnie, nie tylko na Syros Katolicy obchodzą Wielkanoc razem z Kościołem Ortodoksyjnym - w całej Grecji tak jest!

    OdpowiedzUsuń